Cykl filmów, które będą pojawiać się wieczorem od poniedziałku do piątku.
1.Przyjaciółki
2.Słoń
3.Skarb
4.Dwa wiadra
5.Nieszczęście
polecenie - to jest warte twojej uwagi...
Garnek strachu. Droga do dojrzałości. Lekcje Gedeona
Sprawdź, co masz wspólnego z legendarnym przywódcą wojsk Izraelskich, Gedeonem. Adam Szustak OP w niepowtarzalny sposób poprowadzi Cię po zdarzeniach z życia tej postaci.
Poznasz historię człowieka, który dojrzewa przez całe życie, który boi się, ciągle potrzebuje znaków i potwierdzenia swojej siły. Poznasz Boga, Największego Kreatora i Ojca, który zaskakuje poczuciem humoru.
W końcu przeczytasz opowieść o Tobie i Twoim zwycięstwie, które nadejdzie, jeśli tylko zdecydujesz się wykonać pierwszy krok.
Kliknij i wejdź do Klubu Książki TOLLE [kliknij tutaj]
Tomek ma ładny pierścionek i dzisiaj złapał trochę stonek, przesiadł
się z prawego do lewego i skrócił, ciut humoru złego. Pisze, ma niezłe pióro,
ale nie może, jego, Ojcze Twoja Dobranocka morze, a ja myślę, że chcę być domową kurą. Ojcze Adaś, Dżem dobry i do widzenia,pragnę paczki z Twoim
Monte, przeliczę się więc siema. Hejo z Tomciem z burzliwej Polski.
Uwielbiam wszystkie domowe kury
Ich wdzięczne ruchy ,fartuszek bury
Mistyczne wzloty i papiloty
Mądrość praprzodków w dżemie
mieszaną -chochlą z plastiku albo miedzianą
A cóż za polot mają nieloty
Na skrzydłach marzeń jak SAMOLOTY
w kółko nad stertą prania latają
Przy tym śpiewają …
Ciągle śpiewają. ……..
Moje drugie”ulubione” powiedzonko to
„matka Polka”(może to o rock and rolkę chodzi? )
Pozdrawiam
Jesteśmy zmęczeni, każdy i Pani Anielka to rozumie. Myślimy,
kochamy, Ojcze Adam, wiesz, jak to kochać gorąco. Dobranocka najlepsza.
Bajka obejrzana, dziecko ululane aniele włoski pogłaskane- można iść sprzątać .
Dobranoc
Potrzebowali siebie. Tak wszyscy są potrzebni. Umierali,
bo kochali, z tej miłości już, nie potrzebowali myśleć tylko
o sobie i ta pociecha przez nich w Panu owocowała radością,
która dochodziła do rozkoszy.Kiedy umierasz dla przyjaciół,
rodzisz się na nowo.Kiedy jesteś zmęczony, zapracowany
i zaabsorbowany na rzecz drugiego to nie uznajesz, czym
jest kompromis na Twoją korzyść. Hej.
I wiesz co…. Życzę im z całego serca aby czas przeszły w tej opowieści zamieniał się znowu i znowu na czas teraźniejszy. I oby Pan Bóg pomógł im nie umrzeć z tej przyjaźni albo nauczył życia w nieustannym umieraniu . W końcu On jest rozkochany w takich „beznadziejnych” sytuacjach. Tylko trzeba się w Niego wsłuchać albo wtulić ,to wtedy On powie co trzeba zrobić .Taka przyjaźń to może być źródło dla wielu, wielu zwierząt w gospodarstwie. Trzymam za nich nadzieję w sercu(zamiast kciuków).
No to pa.
To oni umarli z głodu czy z miłości ?
A może z głodu miłości?
No bo zostaje jeszcze ,że z głupoty ale trochę głupio im to tak wprost powiedzieć.
Sympatyczni tacy jacyś są.
Ta odwaga „bycia” dzieckiem to czasami rzeczywiście odwaga.Będąc jeszcze „nieświętymi” czujemy na sobie częściej wzrok ludzi niż spojrzenie Boga i to w nas blokuje prostotę ,ufność i właśnie odwagę.Bowiem dziecko jest i pokraczne i nieporadne i głupiutkie ale w oczach ,które kochają spotyka akceptację i to mu pozwala pięknie rosnąć i się rozwijać.Jak w wieku dorosłym próbujemy tego procesu przed ludźmi a nie przed Bogiem to wychodzimy często na idiotów a to strasznie boli (wiem co mówię).
Pozostaje w sercu tęsknota za tą cudną swobodą bycia sobą przed Kimś.Takie tęsknienie przedwcześnie dojrzałego dziecka, które odkąd pamięta było jakoś bardziej dorosłe niż ci, którym Bóg je powierzył.
Ps.
Życzę Ojcu owocnej Bożą Obecnością, Miłością i Mądrością drogi.
Piękna dobranocka 😊 Daje dużo do myślenia
Tak.Ale tylko i jedynie Bóg wie i będzie wiedział „jak”,bo ja nie mam pojęcia.
Dla mnie to kolejny dzwonek ,że tych trudnych spraw w relacjach lepiej nie odkładać na życie przyszłe ,bo wszystko tu się zaczyna.
Trudne, bo trudne ale szczere „dziękuję”
Ale śliczne.